Rozciąganie vs. gięcie pleców
To dwie zupełnie różne rzeczy.
Rozciągnie pleców przyda się każdemu! Może ulżyć w bólu osobom z dyskopatiami, zwyrodnieniami, przepuklinami międzykręgowymi czy innymi schorzeniami kręgosłupa, a także kobietom w ciąży. Każdy odcinek kręgosłupa rozciąga się w inny sposób (ćwiczenia siedzące, leżące lub w zwisie). Jeśli chcecie pokażę Wam przykładowe ćwiczenia.
Czymś innym jest gięcie pleców, które z rozciąganiem ich nie ma nic wspólnego. Obowiązkowe jest w tańcu, gimnastyce, pole dance, akrobatyce, czy jodze. Oczywiście jest także dla wszystkich, którzy po prostu chcą poprawić mobilność swojego kręgosłupa i móc zrobić np. Mostek dla własnej uciechy. Jednak za gięcie pleców mogą zabierać się osoby wyłącznie ze zdrowym kręgosłupem.
Gięcie pleców to chyba najtrudniejszy wątek w stretchingu. Łatwo tu o błędy, złe tłumaczenie ćwiczeń , kiedy samemu nie rozumie się istoty ich wykonywania może prowadzić do przeciążania i bólu odcinka lędźwiowego. Tu istotne będzie przygotowanie takie jak odpowiednie nawodnienie organizmu, wcześniejsze aktywowanie brzucha oraz wiedza o tym jak podczas gięcia pleców powinny zachowywać się inne partie ciała. Pamiętajcie ze kręgosłup powinien giąć się cały, czyli gięcie powinno być równomiernie rozłożone. Jeżeli robicie mostek i narzekacie na ból lędźwi to znaczy że robicie go źle. Jeżeli robicie kołyskę ale nie możecie w niej oddychać – to tez nie o to chodzi 😉 I bardo ważna sprawa – wzmacnianie. Nie można ćwiczyć gięcia pleców bez tego. W ogole ten pakiet rozciągnie + wzmacnianie obowiązuje we wszystkim i kto skupia się wyłącznie na rozciąganiu nie pracuje prawidłowo. A to się prędzej czy później da we znaki.
Większość osób, które znam nie lubi ćwiczyć pleców. Owszem, ćwiczą je, bo chcą robić mostki, chest standy i inne cuda ale nie lubią tego, bo kojarzy im się to z bólem i nieprzyjemnym treningiem. Tymczasem gięcie pleców może być naprawdę fajne i dużo szybciej nauczy nas świadomie pracować niż np. rozciąganie nóg. Najważniejsze żeby robić to w zdrowy sposób!
0 komentarzy